Hej wszystkim :D
W końcu zabrałam się do napisania...(piszę to już po raz 6 więc mam dość) Ten czas tak szybkooo leci że... ehh szkoda gadać no ale dobra. To może wam opowiem co się działo od początku marca aż do dziś... no to 1 marca yyy tak to był dosyć zakręcony dzień, bo szłam na 18-nastke mojego brata. Oczywiście rano wstałam i nie mogłam się doczekać wieczoru. Gdy w końcu nadeszła ta godzina poszliśmy do restauracji no i nareszcie zaczęły się baletyyy... haha szaleliśmy tak że, że, że się wracało do domu prawie z gołymi nogami ... a nogi odpadały z bólu od tańczenia -MASAKRA
Po urodzinach nastąpił następny etap w moim życiu a raczej etap do, którego trzeba było się znowu przyzwyczajać czyli -SZKOŁA
Od czasu kiedy wróciłam do szkoły moje życie znowu się stało nudneeei monotonne... to wstawanie codziennie rano nie to nie dla mnie i pewnie nie dla każdego kto nie lubi rano wstawać.
No ale jak wspomniałam na samym początku "TEN CZAS SZYBKO LECI " są w tym plusy i minusy. Plusy są takie że już za nie całe 2-tygodnie zobaczę znów osobę, która jest dla mnie bardzo ważna czyli mojego IDOLA i nie tylko bo zobaczę także innych, którzy są dla mnie strasznie ważni... <3 ale niestety nie mogę ich wiedzieć na co dzień...
Dobra na dzisiaj to chyba wszystko teraz zostawiam was ze zdjęciami ... :D
See you!!!